"Wszyscy mają prawo do mej miłości, do mej pracy i opieki i wszystkim chcę służyć, wszystkimi się zająć, aby wszystkich Chrystusowi pozyskać", ale "nie odmawiajcie Bogu żadnej ofiary".

Wielkie proroctwo

Przyszłość Polski ks. kard. August Hlond łączył z triumfem Matki Bożej

Wspominamy 75. rocznicę śmierci Prymasa Polski ks. kard. Augusta Hlonda, która nastąpiła 22 października 1948 roku. To był szczególny moment w dziejach Polski. Wykrwawiony kraj, pozbawiony przez okupantów sporej części swoich elit, dźwigający się ze straszliwych zniszczeń materialnych, doświadczał właśnie najbrutalniejszej fazy komunistycznej okupacji.

"Umiał nie tylko pięknie żyć po katolicku, ale i umierać po katolicku, po kapłańsku. Warszawa widziałą w przededniu jego śmierci dziwny i niespotykany na ulicach pochód. Kardynał pragnął tego pochodu: niech Warszawa widzi, jak umiera Kardynał Kościoła Świętego. Kazał sobie przynieść publicznie Najświętszy Sakrament i wobec zebranego duchowieńśtwa, z wielkim namaszczeniem, przyjąć łąski Kościoła Bożego na ostatnią drogę. Była to chwila wzruszająca. Każdy, kto w niej brał udział, nauczył się, jak trzeba umierać, jak chwile śmierci trzeba sobie cenić, jak trzeba pamiętać, że to najwspanialsza chwila w życiu człowieka. Utrzymał świadomość pięknej chwili śmierci do ostatniego momentu". Tymi słowami ks. kard. Stefan Wyszyński wspominał ostatnie chwile życia Prymasa Augusta Hlonda w 14. rocznicę jego śmierci (Rzym, 22 października 1962 r.)

Prymas Tysiąclecia nigdy nie ukrywał, że jego własna biografia jako pasterza Kościoła w Polsce w dużym stopniu zostałą ukształtowana przez zmarłego kardynała Hlonda. W tym kontekście wyjątkowo przejmująco brzmiały słowa kardynała Wyszyńskiego wypowiedziane w 17. rocznicę jego konsekracji biskupiej. Wspominał wtedy, że święcenia biskupie 12 maja 1946 roku jako mianowany przez Papieża Piusa XII ordynariusza lubelski otrzymał z rąk Prymasa Hlonda: "A potem było coraz trudniej, gdy mój wspaniały Konsekrator tak przedwcześnie został odwołany przez Ojca światłości. Do dziś myślę, że to się stało przedwcześnie i było ciężkim krzyżem dla Narodu, a osobiście dla mnie. Wiem, że chociaż Kardynał odszedł, jest moim pomocnikiem, bo go czuję przy sobie tak często. Wystarczy tylko wspomnieć jego imię, ażeby trudne sprawy stawały się łatwiejsze, a ciemność nieco się rozjaśniała. Związaliśmy się z sobą w dniu Zwiastowania i w dniu konsekracji; biskup bierze z biskupa następstwo, a trzeba widzieć, żę bierze coś z jego mocy, z jego świateł i z jego ducha, którego ja tak nieudolnie staram się naśladować" (Rzym, 12 maja 1963 r.)

Przewidujący i potężny mąż stanu

Prymas Tysiąclecia widział w swoim poprzedniku człowieka, który "stawał bardzo często w życiu swoim w punktach zwrotnych naszych dziejów kościelnych i narodowych" (list z okazji 10. rocznicy śmierci Prymasa Hlonda, 22 października 1958 r.).

Na straży sumienia Narodu

Poznajmy osobę i nauczanie Sługi Bożego ks. kard. Augusta Hlonda. Podążając za jego wskazaniami, odnawiajmy wiarę w naszym Narodzie.

W niedzielę 22 października w Rumi zostanie otwarta wystawa "Prymas Polski kard. August Hlond - na straży sumienia Narodu". Zostałą ona zorganizowana przez Akcję Katolicką z okazji 75. rocznicy śmierci Sługi Bożego ks. kard. Augusta Hlonda.

- Rocznica ta przypada dokładnie w niedzielę 22 października. Pragniemy przypomnieć postać wybitnego Prymasa, opatrznościowego Prymasa - duchowego przewodnika Kościoła, jakim był ks. kard. Hlond. To postać niezwykła, jego nauczanie jest bardzo aktualne w dzisiejszych czasach - mówi "Naszemu Dziennikowi" Joanna Olbert, prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Archidiecezji Gdańskiej. - W kazaniach, przemówieniach, pismach przejawia się troska o dusze wiernych, kształtowanie i prostowanie sumień. Ksiądz kard. August Hlond stał na straży sumienia Narodu. Troska o zbawienie każdego człowieka przejawiała się w całym jego życiu. Był wielkim patriotą - podkreśla nasza rozmówczyni.

Jak zauważa, na aktualność nauki pozostawionej przez Prymasa wskazują choćby słowa wygłoszone 8 września 1929 r. na X Zjeździe Katolickim w Poznaniu: "Toczy się walka, lecz o całość i przyszłość chrześcijaństwa, o to, czy przekreślić w dziejach ludzkości dziewiętnaście wieków pracy i historii katolickiej i czy z życia narodów usunąć raz na zawsze myśl Chrystusową i Boże prawo".

Joanna Olbert zwraca uwagę, że w obliczu zagrożeń i przemian, jakie dokonują się w Polsce, musimy powrócić do pogłębionej formacji, którą z wielkim wysiłkiem prowadził w naszej Ojczyźnie ks. kard. August Hlond. Jego naukę poleca traktować jak wezwanie do pracy w naszej codzienności.

- Prymas wzywa do modlitwy i czynu. Do życia eucharystycznego. Równocześnie apeluje o rozwój intelektualny, o angażowanie się w różne działania kosztem wygody. O poświęcanie swojego czasu dla Kościoła i Ojczyzny. To bardzo często przewija się w jego nauczaniu, w jego apelach do wiernych - przypomina prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Archidiecezji Gdańskiej.

Ksiądz kard. August Hlond założył Akcję Katolicką i do niej skierował następujące słowa: "Zadaniem Akcji Katolickiej w Polsce jest przede wszystkim uzdrowienie naszego życia publicznego duchem Chrystusowym".

- Każdy z nas może na miarę swoich możliwości włączać się i angażować na rzecz Kościoła i naszej Ojczyzny. My to czynimy w ramach Akcji Katolickiej, w myśl hasła naszego stowarzyszenia: Widzieć, Ocenić, Działać. Uważam, że należy podjąć intensywną formację. My - jako wierni - winniśmy pogłębiać nauczanie Kościoła, propagować tzw. Kompendium Katechizmu Kościoła katolickiego, upowszechniać apologetykę. Tak abyśmy te treści mogli przekazywać tym, którzy odeszli od Kościoła. Podstawą jest modlitwa za te osoby, modlitwa o nawrócenie - wskazuje nasza rozmówczyni.

Wystawa zostanie otwarta w najbliższą niedzielę po Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem ks. bp. Wiesława Szlachetki, gdańskiego biskupa pomocniczego, w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych. Eucharystia zostanie odprawiona w intencji beatyfikacji ks. kard. Augusta Hlonda o godz. 11.00. 

- Zachęcamy do obejrzenia wystawy, ale przede wszystkim do poznawania nauczania Prymasa Hlonda - zaprasza Joanna Olbert.

Źródło: K. Gajkowski, Na strzaży sumienia Narodu, w: Nasz Dziennik nr 244/20.10.2023, s. 14.

Rumia: V Ogólnopolski Kongres Hlondowski

„Mocno stój przy wierze ojców i trwaj przy świętej wierze”. To przewodnie hasło V ogólnopolskiej konferencji poświęconej myśli sługi Bożego kard. Augusta Hlonda, która odbyła się w sobotę w Rumi. Głównym organizatorem wydarzenia była Akcja Katolicka.

Tegoroczna edycja konferencji miała ścisły związek z 90. rocznicą powołania przez kard. Augusta Hlonda Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Obrady poprzedziła Msza św. sprawowana w sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych w Rumi pod przewodnictwem bp. Wiesława Szlachetki.

W homilii biskup przywołał postać Koheleta, który poszukiwał szczęścia. Podejmując refleksję nad przemijaniem i śmiercią, które dotykają wszystkich ludzi, zaznaczył, że Kohelet przypomina o Bogu i życiu wiecznym. - Ten starotestamentalny mędrzec podświadomie wskazuje, że skoro jest Bóg, z którego osądem trzeba się liczyć, to życie człowieka znaczy więcej, że musi być życie wieczne, że musi być zmartwychwstanie, światło dla naszego życia. To światło dociera do nas już teraz przez Ewangelię - podkreślił hierarcha. 

Mówiąc o zadaniach Akcji Katolickiej bp Szlachetka przypomniał, że celem organizacji jest przeszczepianie świętej nauki Kościoła na grunt świecki i kształtowanie życia chrześcijan według zasad wiary. Fundamentem świętej nauki Kościoła jest zmartwychwstanie, które stanowi uwieńczenie Bożego planu zbawienia - wyjaśnił biskup.

W tym kontekście przypomniał słowa kard. Augusta Hlonda: "Akcja Katolicka to organizacja realnego czynu, który oparty o przyszłość, dziś walczy o jutro, by przybliżyć wielką godzinę ludzkości, w której Chrystus będzie Zwycięzcą, Panem i Królem". 

Po Mszy św. rozpoczęły się obrady kongresu. Joanna M. Olbert, prezeska Akcji Katolickiej w archidiecezji gdańskiej zwróciła uwagę, że słowa kard. Hlonda są wciąż aktualne. - Szczególnie w chwilach zamętu, walki z Kościołem są wezwaniem do podejmowania działań, które będą przeciwstawiały się postępującej sekularyzacji, relatywizacji sumień. Każdy z nas jest do tego powołany i może wiele dobrego uczynić w miarę swoich możliwości, predyspozycji, talentów. Niech dzisiejszy kongres będzie okazją do poznania jego nauczania - mówiła Olbert.

W swoich wystąpieniach prelegenci wskazywali na wciąż aktualne nauczanie prymasa Hlonda. Prezentacje dotyczyły troski Sługi Bożego o Polonię zagraniczną, jego nauczania na temat rodziny i młodzieży. Podjęto refleksję nad katolicką etyką pracy, opanowania siebie i zmagania się ze sobą. Zwrócono uwagę na kontynuację myśli kar. Hlonda w nauczaniu Prymasa Tysiąclecia. Zaprezentowano również wskazania dla Akcji Katolickiej autorstwa Sługi Bożego.

August Hlond urodził się 5 lipca 1881 r. na pograniczu Brzęczkowic i Mysłowic. W 1897 r. złożył śluby zakonne w zgromadzeniu księży salezjanów. 24 czerwca 1926 r. został mianowany przez Piusa XI arcybiskupem gnieźnieńskim i poznańskim – prymasem Polski. 20 czerwca 1927 r. został kreowany kardynałem.

W 1939 r. opuścił wraz z rządem Polskę, udając się początkowo do Rumunii. 19 września 1939 r. przybył do Watykanu. Od 9 czerwca 1940 do 6 kwietnia 1943 r. przebywał w Lourdes, gdzie informował przywódców Zachodu o sytuacji w okupowanej Polsce. Zmuszony przez rząd Vichy, przeniósł się do opactwa w Hautecombe koło Aix-les-Bains. 3 lutego 1944 r. został aresztowany przez gestapo i internowany w Paryżu, a potem kolejno w klasztorach w Bar-le-Duc i Wiedenbrück (w Westfalii).

Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie udał się do Rzymu, skąd 20 lipca 1945 r. wrócił do Poznania. Pierwszymi decyzjami, jakie podjął po powrocie do kraju, była reorganizacja Kościoła na Ziemiach Północnych i Zachodnich, włączonych do Polski.

Kardynał zmarł 22 października 1948 r. w Warszawie. Został pochowany w podziemiach archikatedry św. Jana w

ks. mk, tk / Rumia

Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 25 września 2022
Wydawca: KAI; Red. Naczelny Marcin Przeciszewski